Autor:
Grażyna Malicka
Wydawca:
Novae Res
Rok wydania:
2023
Treść recenzji/wpisu:
Do sięgnięcia po powieść „Miłość w ruinach” skłoniła mnie przede wszystkim okładka, która tak mi się spodobała, że bardzo chciałam mieć ją w swojej biblioteczce. Ponadto opis wydał mi się bardzo intrygujący i zachęcający, więc tym bardziej chciałam poznać historię bohaterów. Dlatego bardzo dziękuję autorce Grażynie Malickiej za możliwość przeczytania tej powieści.
Liliana to młoda kobieta, która uwielbia spędzać czas w starym, rozpadającym się rodzinnym domu. Uwielbia tam przesiadywać i czytać. Jednak pewnego dnia spotyka tam dwóch braci. Ten dzień wywraca życie dziewczyny do góry nogami. Daniel (jeden z braci) znajduje miejsce w sercu Liliany. Jednak na jaw wychodzą pewne sekrety, a ich relacja staje się trudniejsza niż przypuszczali. Czy uda im się pokonać wszystkie przeszkody? Tego dowiecie się czytając „Miłość w ruinach”.
„Miłość w ruinach” to debiut literacki Grażyny Malickiej. Ten debiut jest bardzo udany. Chociaż muszę przyznać, że jak otworzyłam paczkę i zobaczyłam, że książka ma lekko ponad 500 stron to się troszkę przeraziłam, że autorka nie sprosta moim oczekiwaniom. Jednak już po przeczytaniu kilku rozdziałów wiedziałam, że ta historia jest dla mnie idealna. Czytało się ją lekko i przyjemnie, nawet nie zauważałam upływających stron, a czytając zakończenie byłam zaskoczona, że to już koniec.
Jak już wspomniałam bardzo polubiłam bohaterów, a szczególnie Lilianę i Daniela. Chociaż oboje momentami byli troszkę irytujący to nie dało się ich nie lubić. Liliana momentami zachowywała się dziecinnie i bardzo naiwnie. Daniel natomiast momentami starał się aż za bardzo, czego Liliana mogła nie doceniać na tyle ile powinna. Piotr, brat Daniela to postać, do której ciężko nie pałać sympatią. Świetna kreacja bohatera rozluźniającego atmosferę!
Autorka porusza w tej powieści bardzo ważne kwestie. Po pierwsze ukazuje tutaj temat choroby borderline. Nigdy wcześniej nie czytałam książki z tym motywem i za to dziękuję autorce, ponieważ choć trochę przybliżyła i dała mi poznać tę chorobę. Ponadto druga ważna kwestia jest to, że matka Daniela za wszelką cenę chce ułożyć mu życie. Jest to postać niezwykle irytująca, a wręcz toksyczna, dla której ważniejsze są jej własne ambicje niż dobro dziecka.
Reasumując „Miłość w ruinach” to książka, która wybija w sercu czytelnika znamię i nie pozwala o sobie zapomnieć. Mam nadzieję, że autorka stworzy dalsze losy bohaterów, których bardzo polubiłam. To historia warta poznania. Autorka świetnie wykreowała świat przedstawiony. Relacje między bohaterami, fabuła, język to wszystko idealnie ze sobą współgra. czytelnik z jednej strony chce poznać zakończenie, z drugiej zaś nie chce się z bohaterami rozstawać. Bardzo udany debiut, a do twórczości autorki zapałałam wielką sympatią. Także szczerze polecam!
Kontakt
Gorzyce, cały kraj / Internet
Kontakt
Podziel się: